Ci, którzy potrafią postępować niekonwencjonalnie, są nieskończeni
niczym niebo i ziemia, niewyczerpani niczym wielkie rzeki. Gdy nadchodzi
ich koniec, zaczynają się znowu, jak dni i miesiące. Umierają i rodzą
się na nowo, niczym cztery pory roku - Sun Tzu
Sztuka wojenna Sun Zi[1] (chiń. 孫子兵法, pinyin Sūnzĭ Bīngfǎ) jest chińskim wojennym opracowaniem napisanym w VI wieku p.n.e. przez Sun Zi. Składa się z 13 rozdziałów, każdy z nich jest poświęcony jednemu elementowi sztuki wojennej.
Sun Zi uznawany jest za pierwszą osobę rozróżniającą strategię i taktykę prowadzenia wojny.
Sztuka wojenna jest jednym z najstarszych i najsławniejszych
opracowań strategii i ma duży wpływ na planowanie wojenne i nie tylko.
Po raz pierwszy przetłumaczona na język zachodni z chińskiego w 1782 przez francuskiego jezuitę Jean Joseph Marie Amiot.
W taki sposób o tym wielkim strategu wojennym pisze wikipedia (wikiliks jeszcze o tym nie pisała). Mam tą książkę i wiele drogocennych wskazówek mogłem w niej znaleźć dla siebie.
W naszej codzienności często gubi nas nieustanne powtarzanie utartych schematów działania. Te same schematy mogą dać nam tylko jeden rezultat - ten sam wynik. W kluczowych kwestiach potrzebujemy zupełnie inaczej spojrzeć na to. co do tej pory robiliśmy. Uwolnić się od swojego spojrzenia. Wymaga to od nas spokoju i wsłuchania się w to co inni do nas mówią.
My zwykle wszystko wiemy lepiej. Jeśli nie będziemy otwarci na nowe a wręcz całkiem nowe spojrzenie, wtedy nie będziemy wstanie zmienić naszej sytuacji. Zmiany wymagają innego podejścia do zagadnienia. Upieranie się w swoim, znanym nam zdaniu, nie pomoże nam zmienić sytuacji. Nawet jeśli uzyskamy zmianę to odbędzie się to kosztem forsowania swojego zdania, bez względu na koszty. A można zrobić to inaczej. Ale jak?
I tutaj potrzebne jest otwarcie na działania niekonwencjonalne by wyprzedzić to co znane. By wejść w obszar na którym nikogo nie było. By zmierzyć się ze sprawą w zupełnie nowy sposób.
Ta postawa powoduje, że jesteśmy bardziej odporni na zawirowania w naszym życiu.
Dbanie o ciepełko i wygodę znieczula i otępia. Osoby, które musiały borykać się z wielkimi przeciwnościami losu, są często liderami w swojej dziedzinie. Ciepełko eliminuje z gry, oraz wpędza w kłopoty. Każdorazowe przejście przez coś bardzo trudnego a nawet niewykonalnego, uzdalnia nas do pokonywania kolejnych trudności. Ucieczka i obrona status quo sprowadzi na nas więcej kłopotów niż porzucanie ciepła i stabilizacji.
Przyglądanie się wciąż na nowo tym samym rzeczom i sprawom powoduje, że w naszym życiu jest więcej satysfakcji oraz powstaje wiele rzeczywistych rozwiązań, które nadają naszemu życiu więcej radości i zadowolenia.
List do Siostry z 2006 roku: CZY CHRZEŚCIJAŃSKI BÓG JEST ŚWIECKIM WŁADCĄ ?
-
List do siostry z 2006 roku jest autentyczny, a Autor jest znany Redakcji.
Pominęliśmy jedynie zawarty w liście krótki fragment o bardzo osobistym
charakte...
10 godzin temu


0 komentarze: