Podobny wybór miałem w 1978 roku, gdy po raz pierwszy kupowaliśmy dla mnie okulary. Pani pokazała nam 3 pary okularów w kolorach: czerwonym, zielonym i białym. Wybrałem wtedy zielone. Śmiechu było z tego powodu co niemiara. Nienawidziłem ich. Wyglądałem jak żaba.
Nie tak dawno byłem w supermarkecie. Otrzymałem zlecenie kupienia wody mineralnej. Na półkach 26 różnych odmian i gatunków wody mineralnej. Zacząłem czytać etykiety. Wyboru dokonałem stosując dokładną analizę.
Analizowałem między innymi:
- koszt zakupu - uznałem, że to ważne,
- wygląd - chciałem, by mi się podobała butelka,
- zawartości pierwiastków - chciałem, by miała jakąś wartość,
- stopień zmineralizowania - chciałem, by była taka w sam raz,
- producent - nie chciałem kupować od nie wiadomo kogo,
- kształt butelki - chciałem, by dobrze się trzymało w ręce,
- sposób zapakowania - nie chciałem, by mi się opakowanie rozerwało przy wnoszeniu do domu.
Po około 20 minutach dokonałem wyboru. Nie czułem jednak satysfakcji. Ten brak zadowolenia mnie zastanowił. Przecież miałem taki duży wybór. Przecież kupiłem to, co wybrałem. Gdzie moja radość z zakupów. Po przyjściu do domu bardzo cieszyłem się, że miałem krótką listę zakupów, bo co by się działo, gdybym kupował wszystko, co potrzebne w domu?
Wielość wyboru nie sprawia większej radości, a raczej zabiera czas i naszą uwagę na to, co istotne. Bardzo wiele "wyborów", całkowicie nieistotnych, zabiera całą naszą życiową energię. Nie są one warte tego, by zabierały nam jakąkolwiek uwagę. Pewne sprawy trzeba raz przemyśleć i nie wracać do nich więcej.
Jest wiele wartościowych osób, które są niezwykle inteligentne i zdolne. Ich problemem jest to,że nie pracują. Nie pracują, ponieważ nie wiedzą jakiej mają szukać pracy. Mają olbrzymi zasób wiedzy i doświadczenia, który paraliżuje ich w podjęciu chociażby kierunków, gdzie mają szukać. Mogą robić wszystko. Mogą malować, rysować,pisać, jeździć, szukać, obsługiwać, dzwonić. Słowem kandydat idealny, ale pracy nie mają.
Wybory są potrzebne i jest to nasz ludzki przywilej. Nikt nie ma prawa nam go odebrać, nawet gdyby wprowadził taką ustawę, lub taki zakaz, a jednak:
Mamy prawo decydować o wszystkim, ale nie musimy we wszystkim dokonywać wyboru.
Niektóre rzeczy powinniśmy po prostu robić, bez większego zastanowienia i celu. Życie warte jest tego, by mieć czas na siebie, a nie na codziennym, nieustannym wybieraniu.
Każda sprawa wymaga zastanowienia, ale życie to coś więcej, niż tylko myślenie.

Trzeba nauczyć się odróżniać rzeczy istotne od nieistotnych :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post :)