Świadomość życia

By | 16:50:00 4 comments
W przeszłości przeczytałem wiele książek. Najczęściej dotyczyły one poniższych zagadnień:
- o poprawie motywacji,
- o sukcesie w życiu i biznesie
- o doskonałym wykorzystywaniu czasu
- o właściwym inwestowaniu
- o dokręcaniu sobie śruby
- o zjednywaniu sobie ludzi
- o sukcesie w sprzedaży, zarządzaniu, itp. itd

Moja biblioteczka pełna jest wszelakiej mądrości i to w większości przeczytanej i w jakimś stopniu wprowadzonej w życiu.
Dzisiaj po latach kosztowania tego wszystkiego i stosowania w życiu mam jeden wniosek:

NIE WARTO.

Rozmawiałem ostatnio z moją Żoną i zapytałem w jakim horyzoncie czasowym powinniśmy planować swoje życie. We wszystkich tych mądrych książkach uczą nas byśmy planowali maksymalnie długi okres. To da nam właściwe nastawienie oraz wytworzy w nas głód sukcesu niezbędny do realizacji zwłaszcza co ambitniejszych planów. Myślimy więc o tym, co będziemy robić na emeryturze. Z czego będziemy żyć, gdzie jeździć, z kim się spotykać. A nasze życie po prostu leci. I to bardzo szybko.
Przez ostatni czas myślałem o swoim życiu w kategoriach dzisiaj. Nie jutro,nie za miesiąc, nie za rok a już na pewno nie na emeryturze. Moje życie nabrało większego sensu i większej głębokości. Jednak dzisiaj i ten czaso okres wydaje mi się zbyt długi. Bo niby dlaczego mam się martwić tym co będzie wieczorem albo potem. Wtedy plan staje się moim życiem a nie samo życie.
Od jakiegoś czasu doceniam
TERAZ

Teraz powoduje,że zwracam baczną uwagę na to co się właśnie dzieje. Nie jest tak istotne co będzie później. Oczywiście lepiej by było dobrze, ale dbanie o TERAZ powoduje przyglądanie się temu co robię, w czym właśnie jestem i co mnie interesuje. To przyglądanie się sobie w tym co TERAZ pogłębia świadomość życia i jego piękna. Dzięki temu mogę uchwycić i skupić swoją uwagę na osobach z którymi rozmawiam. Nigdzie nie pędzę, niczego nie oczekuję. Po prostu rozmawiam. To teraz w tej chwili mnie w pełni absorbuje. Nie muszę załatwić wszystkiego naraz. Mogę delektować się z patrzenia. Oglądam trawę i widzę jak rośnie. Przez wiele lat nie zauważałem, że jest już jesień i pytałem a kiedy była wiosna? A kiedy było lato?
Mój Przyjaciel powiedział mi ostatnio, że nie lubi zgiełku na plaży i lubi jak jest mało ludzi. Nie jeździ tam gdzie są tłumy. A ja? Ja, nie byłem w stanie nawet powiedzieć co lubię, co mi odpowiada. Nie potrafiłem bo wszystko to nie było ważne. Ważne były cele i ich realizacja. Ważne było pędzenie w tym Maratonie Sprinterskim.

Świadomość obecnej chwili oraz świadomość siebie w tej chwili powoduje częstszy zapis w naszym mózgu tego co się dzieje. Życie jest o wiele barwniejsze a doświadczenia głębsze. Nie trzeba być w pośpiechu. Nie potrzeba gonić za jutrem zaniedbując TERAZ.  

To co TERAZ jest nasze, a to co z tego weźmiemy będzie tym kim będziemy jutro.

Życie składa się z chwil a o jakości życia zadecyduje to, czy potrafimy czerpać radość i zadowolenie z tego co jest właśnie TERAZ.

Gdy czytasz więc coś interesującego to po prostu czytaj.
Gdy oglądasz coś ciekawego to po prostu oglądaj.
Gdy rozmawiasz, to po prostu rozmawiaj.

Nie łącz tego. Korzystaj z przyjemnością a jeśli oglądasz a musisz porozmawiać, to przestań oglądać. A jeśli załatwiasz jedną rzecz to nie zabieraj się za następną dopóki tej nie zakończysz. Uzyskasz dużo więcej niż robiąc wszystko naraz, niczego nie doświadczając naprawdę.

I zakończę trywialnie:
Bo TERAZ jest dużo więcej warte niż potem
Nowszy post Starszy post Strona główna

4 komentarze:

  1. Z racji wykonywanej przeze mnie pracy od dłuższego czasu zauważam że ważne jest życie TERAZ. Po cóż nam planowanie skoro nie wiemy ile czasu Bóg przeznaczył na nasze życie tu na ziemi? Nie zabierzemy bogactw do grobu. A z tego co doświadczamy możemy cieszyć się w każdej chwili. Żyjemy w czasach obłudy, jesteśmy okradani i manipulowani na każdym kroku. Musimy wiedzieć jakie są nasze priorytety. Na co warto poświęcić swój czas. Dzieci, miłość, przyjaźń, spokój...a dla Ciebie co jest ważne? Darku dzięki za ten tekst. To co napisałeś jest bardzo ważne. Pozdrawiam Monika M

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda. W tej chwili najbardziej okradani jesteśmy z naszego największego dobra jakim jest nasz własny CZAS. Mamy go tyle ile zotało nam dane a biegnie on nieprzyzwoicie szybko

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak... Tu i teraz żyjemy, tu i teraz jest czasem i miejscem by być.
    Zrozumiałam to jakiś czas temu gdy odeszła moja znajoma, której nie zdążyłam odwiedzić. Dlatego teraz musisz "cierpieć" :) bo zawsze gdy jestem niedaleko, wpadam do Was. Bo wiem już, że nie można zmarnować żadnej okazji by się spotkać i choć chwilę pobyć, porozmawiać.
    Pozdrowienia dla całej rodzinki (niedługo zawitam znowu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najczęściej o sprawach i osobach które są dla nas bardzo ważne dowiadujemy się gdy to tracimy i to zwykle bezpowrotnie. Jest to dla nas szansa, by ponownie rozważyć nasze priorytety i zastanowić się, czy utrzymanie co cenniejszych kontaktów jest naprawdę takie trudne i czy nie warto zdecydowanie o nie więcej powalczyć

    OdpowiedzUsuń