Jakoś tej kampanii w ogóle nie zauważyłem. Oprócz kilku tablic gdzie nie zdążyłem nawet zapamiętać kto na nich był nie zauważyłem, że będą wybory.
Myślę, że powód był bardzo prosty. Od 2 miesięcy nie oglądam telewizora. Telewizja stwarza pozór jakby to było istotne lub jakby to miało jakiś wpływ na moje życie. Na życie tych na których mam głosować na pewno ale wątpię czy na moje. Nie wiedziałem kto by radnym i teraz też nie będę wiedział. Być może gdybym był świadomym obywatelem i wiedział, że znajomość radnego ma dla mnie znaczenie bo dzięki temu zawsze coś można dla siebie załatwić to może powinienem to robić. Powinienem go poznać, za przyjaźnić się, zaproponować pomoc przy kampanii wyborczej, dofinansować kampanię a nawet stworzyć komitet, który będzie go popierał.
No ale jeśli miałbym już to wszystko dla niego robić to może miałem zrobić jeszcze inaczej. Powinienem samemu wybrać kandydata, niezbyt mądrego i na pewno nie samodzielnego. Dać mu telefon komórkowy, kupić ładną teczkę a może nawet garnitur. Pójść z nim do fryzjera, do solarium i nauczyć jak zachowywać się przy stole. Podpisać z nim umowę, że on dla mnie pracuje czyli jest moim pracownikiem i wysłać go do pracy czyli do sejmiku, gminy czy cokolwiek tam.
Łatwiej, taniej i pewniej tak się angażować niż szukać przyjaźni z obcym. No a jak obcy jednak nie polubi to mimo, że wygra praca pójdzie na marne bo inni go lepiej znali.
Wolałbym więc wystawiać jak już swojego człowieka niż płaszczyć się przed czyimś człowiekiem. Każdy komuś służy. Dlatego do wyborów mam stosunek jak widać.
A jeśli chodzi o nie oglądanie telewizora to od tego czasu zacząłem czytać książki - na reszcie i robię to z wielką przyjemnością. Uczę się doświadczać różnych rzeczy ale o tym następnym razem.
List do Siostry z 2006 roku: CZY CHRZEŚCIJAŃSKI BÓG JEST ŚWIECKIM WŁADCĄ ?
-
List do siostry z 2006 roku jest autentyczny, a Autor jest znany Redakcji.
Pominęliśmy jedynie zawarty w liście krótki fragment o bardzo osobistym
charakte...
10 godzin temu
Nieubłaganie zbliżają się kolejne wybory, tym razem parlamentarne.
OdpowiedzUsuńW związku z tym chciałbym Ci podsunąć inny pomysł - sam w nich wystartuj!